Nastepny dzien rozpoczynamy wielkim opalaniem. Po dwoch godzinach wygladamy jak raki. Woda jest boska! Cieplutka i przejzysta. Slodkie lenistwo czesc II.
O 14:00 ruszamy na wycieczke "wieczorne snurkowanie". Dastejemy pletwy, maski i rurki i plywamy od wyspy do wyspy podziwiajac przerozne formacje i plywajac. To co nad woda - niezle - przepiekne wyspy i super morze. Pod spodem juz nieco gorzej. Poniewaz jestesmy swiezo po rafach Egiptu tutejsze zycie podwodne moze sie schowac.
Wyprawa koczy sie po zmroku na bezludnej wyspie gdzie na malutka plaze wsrod skal przywoza nam smaczny obiad. Potem nocne podziwianie swiecacych zyjatek i do powrot. Fajna zabawa, choc rybki rozczarowaly.