Poniewaz do Phenom Phen po wize bym nie zdazyl, nie mialem innego wyjscia jak wleciec do Tajlandii i kupic wize na lotnisku. Polecialem porannym samolotem. Cala ta impreza sporo mnie kosztowala, ale ostatecznie wyszedlem z tego obronna reka.
Pozostaje mi tylko poczekac na moj samolot powrotny... Na miedzynarodowym lotnisku w Bangkoku bede jutro szosty raz - napisalem juz z nudow przewodnik po lotnisku :-)
Dzieki wszystkim za mile a takze zlosliwe komentarze i do zobaczonka :-)